niedziela, 26 maja 2013

O, Toyoto...

Już kiedyś wspominałem, że logo Toyoty powinno być elementem godła każdego z krajów GCC . Producent ten jest tutaj tak częstym elementem krajobrazu jak sama pustynia albo meczety - nie ma tutaj miejsca, w którym nie dałoby się w ciągu 5 minut dojść do jakiegoś meczetu. Jest jednak takie miejsce, w którym posiadaczy Toyot jest więcej… niż dużo – stacja benzynowa. Jakże istotnym problemem jest to, że wszystkie otwory do tankowania w autach w tych krajach znajduje się w związku z tym na bakburcie. Producent nie przewidział tak dużego zagęszczenia produktu w jednym kraju i w ramach unifikacji produkcji, a może i po trosze, co by beżowych kierowców w błąd nie wprowadzać – umieścił wlew baku po lewej stronie auta. Podobnie postąpili inni producenci marek często występujących w tych krajach.

I jak jest i tego efekt?



Ja swój równie japoński pożeracz taniego paliwa tankuję zawsze bez kolejki…

1 komentarz:

  1. U mnie jest trochę lepiej. Jest więcej stacji, a i różnorodność pojazdów większa. Sam jeżdzę......... Toyotą RAV4 :-DDDD

    OdpowiedzUsuń