niedziela, 15 kwietnia 2012

F1 w Bahrajnie

Już za kilka dni rozpocznie się szał samochodowych igrzysk w najmniejszym państwie na Bliskim Wschodzie. Na każdym kroku widać logo UNIF1ED. Królestwo za wszelką cenę chce pokazać światu, że wszystko tam u nich jest w porządku. Ilość imprez towarzyszących przyprawia o zawrót głowy, tym bardziej nie mogę się doczekać nadchodzącego weekendu. Obywatele Europy pragnący przyjechać do Bahrajnu na ten weekend muszą posiadać ze sobą ważny bilet wstępu F1 – na jego podstawie dostają wizję wjazdową. Polski to niestety nie dotyczy (w sumie w Europie jesteśmy od niedawna). Polacy muszą mieć lokalnego sponsora albo rezydenturę w jednym z krajów GCC (Gulf Cooperation Council) żeby móc wjechać.


http://www.bahraingp.com/Pages/default.aspx

Ktoś się wybiera?

5 komentarzy:

  1. Marku i jak tam najnowsze wieści w temacie GP F1?
    Dziś rano w TVN24 słyszałem, że jest poważnie rozpatrywane odwołanie GP ze względu na duże zamieszki na miejscu?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie spokój... zobaczymy co się będzie dzialo w sobotę i niedzielę.

      Usuń
  2. Offtopic:

    Gdy byłem mały też śmieciłem.
    Gdy byłem mały też wszelką pracę odkładałem na później.
    Gdy byłem mały też moje kontakty z kobietami ograniczały się do matki/siostry/rodziny.

    Czy tylko ja mam takie spostrzeżenia?

    Nie mam szacunku do islamistów, a próbowałem kilka razy, serio ;-)

    Ontopic:
    Znając kulturę islamistów pewnie i tak dookoła będzie masa syfu, prowizorki i niedoróbek. Może w telewizji to będzie dobrze wyglądało, ale na żywo, z bliska wątpię. Mylę się?

    OdpowiedzUsuń
  3. A czy mógłby Pan napisać co nieco o zamieszkach w Bahrajnie? Jestem ciekawa co mówią o tym media w kraju...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamieszki były... i tyle mogę napisać. Wszystko było tak zorganizowane, że turyści czy przyjezdni nie mieli nawet "okazji" się o niczym dowiedzieć. Pojedyncze incydenty (ekipa Force India) nie przeszkodziły w realizacji imprezy. Już niedługo opiszę jak to wszystko wyglądało z perspektywy "normalnego" turysty.

    Powiem tylko, że atmosfera była super, nawet pomimo ciemnych chmur i tego całego zamieszania politycznego.

    OdpowiedzUsuń