sobota, 28 kwietnia 2012

Bahrain Foto

Kilka zdjęć zrobionych z dachu Al Fateh tower w ubiegły weekend, podczas basenowych relaksów, w przerwie pomiędzy wyścigami F1:





Widok na dzielnicę dyplomatyczną, północna część Manamy

10 komentarzy:

  1. Widzę, że w Bahrajnie też się sporo buduje.
    KSA to jeden wielki plac budowy i las.
    Las dzwigów, oczywiście ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne fotki.
    PS. Trochę "mało" piszesz o zamieszkach, o których tu w PL sporo przewijało się przez prasę. Było tak spokojnie i nas w PL "wkręcali"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy było spokojnie nie jestem w stanie ocenić obiektywnie. Na pewno zdecydowanie spokojniej niż np. pół roku temu - demonstracje były pokojowe, nikt do nikogo nie strzelał, o dziwo nie było też palących się opon... a co w telewizji pokazywali - nie wiem - strzelam, że ten sam footage co zwykle, czyli "zły reżim", zamaskowanych protestantów i mnóstwo dymu... Trochę mało rzetelnie, ale kto ich tam sprawdzi, w końcu w Bahrajnie mieszka tylko kilkoro Polaków...

      Usuń
    2. No to ja się wypowiem :)
      Jest całkiem spokojnie. Czasami wyjdą, ale zazwyczaj kończy się na kilku/kilkunastu stosach podpalonych opon i śmietników. Właściwie to tyle. Protestują tylko w czwartki, od biedy coś tam pokrzyczą w środy. Nic się nie dzieje, pełen luzik... :)

      Usuń
  3. NO prosze a ja w tym czasie bylam na dachu w budynku obok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Impreza na dachu SkyView w czwartek? :) Jak się okaże, że byliśmy w tym samym miejscu i nie było okazji się poznać, to dopiero się uśmieję...

      Usuń
  4. To malo inteligentne co powiem, ale ten swiat- i KSA, i Bahrajn sa bardzo bezowe :P

    Piekny widok, chociaz taki monotonny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co ma zrobić pięknego na kupie pasku, kupę domów. choc zgadzam sie z ta jałowizna ale trochę jest atrakcyjne w celu poznania nowego etno...

      Usuń
  5. Czytam sobie tego bloga i uśmiecham tylko...to moje słowa...dziwne miejsce, dziwna mentaloność...aby tu przetrwać trzeba sporo rzeczy zaakceptować i wielu nie zauważać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zaliczyłem tylko trening F1 bo w sobotę do roboty. Nie widziałem żadnych zamieszek tylko masę policji po drodze na tor.
    Pozdrawiam z Jubail.
    Krzysztof

    OdpowiedzUsuń