wtorek, 6 grudnia 2011

Cenzura

…obowiązuje. I nie jest jakoś mocno uporczywa czy widoczna na codzień. Co ciekawe zagraniczna prasa kolorowa czy okładki płyt DVD/CD są cenzurowane - że tak powiem – manualnie:



W sklepach nie ma reklam z wizerunkiem kobiet. Co najwyżej z cieniem kobiecej sylwetki. Twarz obowiązkowo albo przesłonięta jakimś obiektem lub „wypixelowana”. Wygląda to przekomicznie – np. na witrynie sklepu Benettona spotkać można wielki poster przedstawiający 5 postaci różnej płci i nacji. Trzy kobiety i dwóch mężczyzn trzymających się za ręce… Dwie kobiety o jasnej cerze nie mają twarzy. Mężczyźni i ciemnoskóra kobieta ma (komentarz zostawię Wam)… Byłem pod takim wrażeniem, że zapomniałem cyknąć fotki.

W Internecie jest podobnie. Google, Bing, Yahoo czy Youtube mają na stałe włączony filtr ścisły, uniemożliwiający pokazanie jakichkolwiek dwuznacznych wyników. Wiele stron zostało na sztywno wciągniętych na listę niedozwolonych, w związku z czym po otwarciu ich pojawia się komunikat treści następującej:


(fotosik: porno strona made in poland)

Na początku pisałem, że cenzura jakoś żyć tutaj nie przeszkadza – powiedzmy, że obejście problemu dostępu do fotosika nawet internetowemu amatorowi nie zajmie więcej niż minutę. Natomiast na dachach większości budynków zobaczycie antenę satelitarną (przeważnie więcej niż jedną). Oficjalnie tubylcom zakazaną przez prawo, którego nikt nie przestrzega. Bez najmniejszego problemu można kupić dreamboxa, umożliwiającego za śmieszną opłatą odbiór wszystkiego, co ma zasięg w tej części świata – platforma cyfrowa Polsatu jak i Cyfry działa bez problemu, choć do odbioru programów HD potrzebna antena o ciut większym niż w Polsce gabarycie. Płatne jednorazowo, bez abonamentu, bez jakichkolwiek zobowiązań finansowych ze stroną polską… wszak o prawie autorskim tutaj nie słyszano. Ale to temat na dłuższą dyskusję.

3 komentarze:

  1. To w takim razie mam pytanie. Jak ja jako kobieta biała byłabym tam traktowana. Np. tak jak ty przebywałabym tam w celach służbowych. Czy zakaz prowadzenia samochodów mnie też obowiązuje? Przecież prawo jazdy posiadam. Czy musiałabym się zasłaniać itp?
    Mam jeszce pytanko jak długo tam już jesteś i jeżeli to nie tajemnica to czym się zajmujesz? jesteś na kontrakcie?
    dzięki za odpowiedź :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć, muszę kilka tematów sprostować odnośnie kobiet, bo przyznam szczerze, że i moje spostrzeżenia na ten temat uległy ewolucji od momentu, kiedy pisałem artykuł na Onecie (to było prawie rok temu). Zakaz prowadzenia samochodu obowiązuje oczywiście, zasłaniać również - w ogóle poza domem nie możesz pojawić się bez czarnej abai (abaji?) (nakaz posiadania okrycia głowy jest już mniej restrykcyjny). Samotna kobieta na ulicy to wystarczająco dziwny twór, by wywołać spore zamieszanie... Przymierzam się powoli do artykułu o kobietach w SA...

    Jestem już tu dwa lata na stałe. Wcześniej przyjeżdżałem okazjonalnie na mniejsze i większe projekty (pierwszy raz przekroczyłem granicę w listopadzie 2009 roku).

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za szybką odpowiedź. Czyli wychodzi na to, że jednak przyjezdni mężczyźni są traktowani bardziej liberalnie od przyjezdnych kobiet, ale to w przypadku tej specyficznej mentalności nie powinno dziwić.
    Generalnie twoje opisy AS są bardzo ciekawe. Mam co prawda kilku znajomych w UAE ale ich opowieści zdecydowanie odbiegają od twoich :-) Zastanawiające jest jak kraje o podobnym potencjale są tak dalece rożne pod względem obyczajowości i rozwoju technicznego.
    PS. czekam z niecierpliwością na wpis o kobietach

    OdpowiedzUsuń